tag:blogger.com,1999:blog-2976722580388287730.post640482981934704965..comments2024-03-05T19:08:35.275+00:00Comments on Ursus Ludens: Carnival #43 - Entry through the FLG storeMisiołakhttp://www.blogger.com/profile/08657665579805797883noreply@blogger.comBlogger8125tag:blogger.com,1999:blog-2976722580388287730.post-38179447195362809772013-05-28T21:14:54.062+01:002013-05-28T21:14:54.062+01:00Ciekawostka: przeglądam stare MiMy i znalazłem coś...Ciekawostka: przeglądam stare MiMy i znalazłem coś takiego jak nawigator sklepowy, zawierający tabelę ok. 30 sklepów z całego kraju z różnymi etykietami - w 1998 2/3 sklepów oferowały "możliwość gry na miejscu", a tylko 1/3 mogła się pochwalić sprzedażą wysyłkową.Misiołakhttps://www.blogger.com/profile/08657665579805797883noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2976722580388287730.post-89759858616715611952013-05-17T09:47:58.171+01:002013-05-17T09:47:58.171+01:00Tak, planszówki mają swój boom, ale za chwilę mogą...Tak, planszówki mają swój boom, ale za chwilę mogą być passe - i wtedy może być ciężko, bo ebay, kickstarter, amazon, meetup, facebook etc. Wówczas zobaczymy jak silna jest ta społeczność.Misiołakhttps://www.blogger.com/profile/08657665579805797883noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2976722580388287730.post-19019373036470162032013-05-17T09:13:31.184+01:002013-05-17T09:13:31.184+01:00Powiało polskim klymatem. Dziwne, że w UK grywają ...Powiało polskim klymatem. Dziwne, że w UK grywają (a konwenty to już pewnie prawdziwy horror dla polskiego gracza), ale wiadomo oni toto w ogóle przecież tylko popcorn jedzą i kolę popijają. <br /><br />Jeżeli sklepy zarzucają takie imprezy jak D&D Encounters, to komfort grania nie jest powodem. Misiołakhttps://www.blogger.com/profile/08657665579805797883noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2976722580388287730.post-71631058530986921122013-05-17T08:13:02.742+01:002013-05-17T08:13:02.742+01:00W kilkusettysięcznym Bielsku- Białej były swego cz...W kilkusettysięcznym Bielsku- Białej były swego czasu dwa sklepy. <br />Ludzie nie grają w sklepach z prostej przyczyny - to zabawa, którą lepiej bawić się w zacisznym miejscu, a nie w zgiełku i co rusz pojawiających się w klientach pytających w co gracie, albo dających dobre rady "to piźnij go obuchem miecza".<br />Wszyscy znajomi właściciele sklepów stacjonarnych w Polsce o tym mi mówili. <br />Pomimo że taki bielski Gnom ma wspaniałe warunki do grania - knajpa, sklep etc. to ludzie grają w domach.<br />Poza wagarowiczami, którzy stanowią margines. Teraz już mało kto opuszcza tyle lekcji co np. ja...heh<br /><br /><br />Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/09604805519736410112noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2976722580388287730.post-87270830778053943822013-05-16T18:22:04.634+01:002013-05-16T18:22:04.634+01:00Pamiętam, że w Katowicach były dwa sklepy z RPG, ...Pamiętam, że w Katowicach były dwa sklepy z RPG, w Krakowie trzy, w Sosnowcu był jeden. <br /><br />W chwili obecnej w Katowicach kojarzę dwa. W Krakowie stoisk z grami planszowymi jest kilka, pojawił się Dragonus i sklep zgrami.pl, dodatkowo jest Magic Games. <br /><br />Jedyna różnica między sklepami kiedyś a dzisiaj jest taka, że kiedyś było w nich mnóstwo RPGów, graczy, spotkań itd. A teraz wchodzisz do sklepu i dostaniesz planszówki i bitewniaki. RPGi są sprzedawane jako margines,jest tam tylko tzw. mainstream. Nie pamiętam też, żebym też kiedykolwiek trafił w sklepie na graczy RPG.<br /><br />Stąd uważam, że sklepy z RPGie straciły się z rynku. Wciąż natomiast są sklepy stacjonarne, które dzięki budowaniu społeczności (głównie planszówkowych) trawają. Kiedyś tymi społecznościami były grupy RPGowców.<br />Marcin Sinderahttps://www.blogger.com/profile/11942200341868197273noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2976722580388287730.post-81691310034335458612013-05-15T14:11:31.638+01:002013-05-15T14:11:31.638+01:00Bardziej o planszówkach, ale problemy identyczne: ...Bardziej o planszówkach, ale problemy identyczne: http://boardgamegeek.com/thread/943754/my-friendly-local-gaming-store-is-great-but-i-will/page/1Misiołakhttps://www.blogger.com/profile/08657665579805797883noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2976722580388287730.post-43993708000592043222013-05-15T13:56:08.894+01:002013-05-15T13:56:08.894+01:00"Kiedyś w każdym dużym mieście były sklepy z ..."Kiedyś w każdym dużym mieście były sklepy z RPGami. W chwili obecnej sklepów nie ma, jest za to wszędobylski Internet."<br />To jak? Cieszą się powodzeniem czy ich nie ma? <br />A jeżeli są i cieszą się powodzeniem z innych powodów niż sprzedaż, to może powinny się raczej skupić na tych "innych atrakcjach"?<br />Misiołakhttps://www.blogger.com/profile/08657665579805797883noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2976722580388287730.post-67920329616377016112013-05-14T18:26:53.821+01:002013-05-14T18:26:53.821+01:00Dzięki wielkie za cegiełkę do Karnawału.
Moim zd...Dzięki wielkie za cegiełkę do Karnawału. <br /><br />Moim zdaniem sklepy stacjonarne wciąż cieszą się powodzeniem, ale nie ze względu na to, że tylko sprzedają. Wydaje mi się, że to głównie "inne atrakcje" kreują społeczność, która staje się później klientami. <br /><br />Czy warto coś wspierać charytatywnie? Jeżeli mamy pieniądze i chcemy to robić, to czemu nie? Natomiast, charytatywność wymuszona litością nie jest dobrą sprawą.Marcin Sinderahttps://www.blogger.com/profile/11942200341868197273noreply@blogger.com