Powstałe w 1949 r. pismo Świat Młodych dedykowane młodzieży (w szczególności harcerskiej) dziś cieszy się statusem kultowego. Fenomen Świata Młodych zgrabnie podsumowuje Adam Śmiałek w filmie zamieszczonym poniżej. Tymczasem ja skupię się na bliskiej mi tematyce gier i ich reprezentacji na łamach ŚM.
UWAGA: wpis ma zdecydowanie charakter roboczy. Powstał w oparciu o archiwalne materiały udostępniane głównie przez stronę Świat Młodych, Przypadki Adama Ś. i indywidualnych miłośników Świata Młodych i gier. Aktualna lista materiałów wykorzystanych/poszukiwanych znajduje się tutaj.
Na chwilę obecną niewiele wiadomo o obecności gier w okresie od założenia pisma do roku 1972. Można podejrzewać, że zdarzały się wzmianki odnośnie klasycznych gier jak szachy czy brydż oraz proste adaptacje gier typu Gęsi (np. gra Korespondent z 1951 r.).
Korespondent w pełnej krasie (1951-12-24/31 nr 52/53) |
W roku 1972 na scenę wkracza znany miłośnik i popularyzator gier, Lech Pijanowski. Od stycznia na łamch dodatku do Życia Warszawy funkcjonuje kącik Rozkosze Łamania Głowy prowadzony przez Pijanowskiaego. Czytelnicy błyskawicznie złapali bakcyla łamigłówek, a sukces niewątpliwie zachęcił Pijanowskiego do kolejnego kroku w kierunku popularyzacji rozrywek umysłowych i apelu o "utworzenie w Polsce przemysłu gier na serio".
Temat gier podchwytuje redakcja ŚM. Na przełomie 1972 i 1973 roku na stronach ŚM pojawia się nowa, nieznana gra i wywiad z Lechem Pijanowskim. W styczniu Wacław Bisko zaprasza młodych entuzjastów gier do Dziecięcej Komisji Ekspertów. Celem Komisji miało być recenzowanie i tworzenie ciekawych gier. "Chcemy mądrych i ciekawych gier!" - podobną odezwę wygłosi po latach Jacek Ciesielski (ale o tym za moment). Warto zwrócić uwagę na użycie terminu "gry stolikowe". Wygląda na to, że mieliśmy adekwatne tłumaczenie dla "tabletop gaming" na długo przed popularnością tego zwrotu.
Temat gier podchwytuje redakcja ŚM. Na przełomie 1972 i 1973 roku na stronach ŚM pojawia się nowa, nieznana gra i wywiad z Lechem Pijanowskim. W styczniu Wacław Bisko zaprasza młodych entuzjastów gier do Dziecięcej Komisji Ekspertów. Celem Komisji miało być recenzowanie i tworzenie ciekawych gier. "Chcemy mądrych i ciekawych gier!" - podobną odezwę wygłosi po latach Jacek Ciesielski (ale o tym za moment). Warto zwrócić uwagę na użycie terminu "gry stolikowe". Wygląda na to, że mieliśmy adekwatne tłumaczenie dla "tabletop gaming" na długo przed popularnością tego zwrotu.
Odezwa do młodzieży (1973-01-26 nr 8) |
Aktualnie ciężko oszacować, na ile rozwinęła się kampania promująca gry i łamigłówki. Niestety wygląda na to, że po śmierci Pijanowskiego w styczniu 1974 r., temat gier stolikowych poszedł w odstawkę. Niemniej wraz ze zmianą szaty graficznej w tym samym roku fani rozrywek umysłowych powitali nowy dział łamigłówek Abrakadabra. Dział łamigłówek przetrwał aż do zamknięcia czasopisma w 1993 r.
Posucha trwała niemal dekadę. Oczywiście, w międzyczasie pojawiały się wzmianki o szachach i warcabach. Te ostanie doczekały się nawet korespondencyjnych zawodów prowadzonych przez Romualda Frey'a. Swoje miejsce znalazły też różnorodne gry sprawnościowe, słowne lub wiedzowe prezentowane w kolumnach typu Zabawa na dziś czy Gry na "mokry dzień". Nieliczne, z dużym przymrużeniem oka, można zakwalifikować do grona gier stolikowych.
Czary mary (1974-12-07 nr 108) |
Uniwersalne rady na Dzień Zapomnianych Gier (1981-07-09 nr 80) |
Z końcem 1982 roku następuje przełom. Pojawia się cykl Polscy naśladowcy Rubika. Tomasz Kłosowski, na co dzień zajmujący się działem przyrody, tym razem zawitał do Muzeum Techniki, gdzie podziwiał projekty polskich wynalazców łamigłówek. Być może właśnie w Muzeum redaktor zapoznał przedstawicieli Groteki, bo w ślad za "rubikami" podąża cykl Groteka - Zagraj z nami. W cyklu zaprezentowano (wraz z zasadami) siedem gier: Seega, Reversi, Dżungla, Surakarta, Vari oraz dwie gry dla samotników. Obecnie o większości z tych gier zapomniano. Niemniej i dziś można się zapoznać z tymi i innymi grami w odrodzonej Grotece (przykładowo Surakarta, Dżungla).
Na Sylwestra będę grał w grę! Koncept znany już od lat (1982-12-30 nr 130) |
Tuż za Groteką pojawił się kolejny bombowy artykuł, nad którym warto się dłużej pochylić. Reportaż autorstwa Justyna Opary Waterloo raz jeszcze przedstawia Sławomira Rakowieckiego i Pracownię Mikromodelarstwa i Historii Wojskowej, czyli pierwszych polskich wargamerów. Artykuł pokrótce omawia modelarskie, historyczne i pedagogiczne aspekty Pracowni oraz przybliża nieco postać założyciela i instruktora. Niestety nie wyjaśnia, w jaki sposób rozgrywane są bitwy.
Jako ciekawostkę dodam, że w 1981 r. w rocznicę bitwy pod Grunwaldem pojawił się artykuł Oswojeni rycerze o Stanisławie Wysockim rzeźbiącym miniaturowe armie. W zajawce pojawia się propozycja, by samemu przeprowadzić bitwę na stole. Czy redakcja już wtedy miała styczność z działalnością PMiHW?
Warto też wspomnieć, że założony w 1974 r. klub istnieje do dziś i nadal dowodzi nim Sławomir Rakowiecki! Zainteresowanych działalnością PMiHW odsyłam na portal Strategie, gdzie znajduje się obszerny wywiad ze Sławomirem Rakowieckim oraz relacje z okrągłych jubileuszy (35, 40, 45), oraz na strony klubu.
Instruktor Sławomir Rakowiecki (po prawej) udziela instrukcji (1983-01-22 nr 9) |
Niestety weryfikacja tezy jest utrudniona, gdyż generał Rakowiecki mocno strzeże dokumentów sztabowych przed okiem profanów. Na stronie klubu można przeczytać jedynie zasady dla II Wojny Światowej na lądzie i wprowadzenia do pozostałych okresów historycznych. Jeżeli zaś chodzi o ewolucję w stronę Chainmaila, to sytuacja przedstawia się znacznie gorzej. Rakowiecki ma zdecydowanie negatywne nastawienie do fantastyki i gier w ogólności. Sam mocno odcina się od nazywania swego hobby grą. Bez polskiego Arnesona i Gygaxa nie było zatem szans na bitwy w światach fantazji.
Koło minimodelarstwa na brak frekwencji uskarżać się nie może (1983-01-22 nr 9) |
Trzeba mieć plan (1983-06-30 nr 77) |
Ahoj, przygodo! (1983-08-11 nr 95) |
Świąteczny prezent (1983-12-24 nr 153) |
___
Mamy wiele białych plam w polskiej historii gier towarzyskich. Tutaj znajduje się lista materiałów zebranych i poszukiwanych. Lista nie ogranicza się do Świata Młodych. Podobne materiały były publikowane w Razem, Ja, Ty i My, Sztandarze Młodych i być może innych czasopismach. Osoby chcące podzielić się wszelkimi informacjami zapraszam do kontaktu.
Pozostałe notki z serii:
Gry Świata Młodych II - przełomowy rok 1984 i pojawienie sie Jacka Ciesielskiego
Gry Świata Młodych III - lata 1985-1993 - Lista Gier Przebojów, Klub Wynalazców Gier, młodzi pasjonaci gier
Gry Świata Młodych IV - gry fabularne
Pozostałe notki z serii:
Gry Świata Młodych II - przełomowy rok 1984 i pojawienie sie Jacka Ciesielskiego
Gry Świata Młodych III - lata 1985-1993 - Lista Gier Przebojów, Klub Wynalazców Gier, młodzi pasjonaci gier
Gry Świata Młodych IV - gry fabularne
Bardzo fajny tekst. :)
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńMateriał bardzo cenny historycznie. Proponuję nawiązać kontakt z fundacją GROTEKA, która nadal zajmuje się propagowaniem gier i rozrywek umysłowych. Skupia graczy, instruktorów i publicystów, prowadzi specjalistyczną bibliotekę i muzeum gier (w organizacji).
OdpowiedzUsuńCezary
Dzięki za komentarz. Z Groteką kontaktowałem sie. To "w organizacji" jest jednak kluczowe. Z tego co zrozumiałem, na chwilę obecną po prostu samemu trzeba tam pojechać, bo nie ma komu przeglądać, katalogować, o cyfryzacji nie wspominając.
UsuńAż mi wstyd, że trafiłem tu dopiero teraz.
OdpowiedzUsuńLepiej późno niż wcale :)
Usuń