Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zamiast recenzji. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zamiast recenzji. Pokaż wszystkie posty

18 listopada 2014

Zamiast recenzji - Sezon Burz

Wiedźmin jaki jest, każdy widzi. Jedni twierdzą, że wspaniały; inni, że taki sam jak onegdaj, ale to my się zestarzeliśmy. Ja pozostaje przy swoim lekko urągliwym dla wiedźmaka zdaniu.

Zamiast recenzji tym razem prezentuję rozpiskę wiedźmina "burzowego" na mechanikę Fate Accelerated.




Ocena:



Wiedźmin "burzowy"


Postawy
Szybka +4 (wiedźmin szybki jest niczym Staszek)
Siłowa +2
Widowskowa +2
Uważna +1
Pomysłowa 0
Podstępna -2 

Aspekty
Toć to słynny wiedźmak, Geralt z Rivii
Romans z rudą czarodziejką... i z każdą inną czarodziejką
Bez mieczy
Na każdego są kwity
Lezę w pułapkę, bo takie mam zasady

Sztuczki
Bez mieczy też się da: otrzymujesz +2, gdy Widowiskowo atakujesz za pomocą sztachety, klepki z beczki czy innej równie potężnej broni

Wiedźmin mówi jak jest: gdy ostrzegasz kogoś przed niebezpieczeństwem, możesz wydać Punkt Losu; jeżeli ostrzegana osoba nie posłucha ostrzeżenia, skończy marnie podług wiedźmińskiej przepowiedni

Braterstwo wilków: raz na sesję wilkołak może wytropić wybrany przez ciebie cel

Poucztować w „Natura Rerum”: raz na sezon możesz zamówić posiłek w pięciogwiazdkowej restauracji - Mistrz Gry stawia!

Sztuczka MG
Sezon Burz: raz na sesję możesz sprowadzić burzę, która rozwiąże wszystkie problemy i załata dziury w fabule

3 lutego 2014

Karnawał #52 - Zamiast recenzji - Spotkania losowe 01/2014

Ależ pocieszny temat karnawałowy nam się trafił - Serwis, forum, fanzin. Serwisów nie ma - znaczy niby jest taki jeden, ale jakby go nie było. Fora umarły albo przekwalifikowały się na Gplusa czy Fejsbunia - siedzą tam sobie odizolowane grupki mieląc dobre, sprawdzone tematy np. dlaczego DnD jest płytkie? Na blogaskach każdy sobie rzepkę skrobie, a fanzin jest jeden. I wbrew nazwie nie znalazłem tam żadnego spotkania losowego! Czas nadrobić braki.

28 stycznia 2014

Zamiast recenzji - Mount & Blade

Dzięki uprzejmości Beamhita dane mi jest zwiedzić kawałek wirtualnego świata konno i zbrojnie. Z wierną drużyną, zapasem prowiantu i wiernym wierzchowcem rabuję, palę i grabię. A od czasu do czasu nawet jakiś zamek. Gra z początku bardzo mnie wciągnęła, jednak z czasem powtarzalność zadań zaczęła doskwierać. Nuda to niestety największy problem komputerowych sandboxów. Niemniej od czasu do czasu powracam do zabawy, bo cała kraina musi być moja! W międzyczasie bezczelnie zhackowałem motywy z gry na analogi nastolne - dobrej zabawy :)

Ocena: