25 kwietnia 2014

Karnawał #54 - Zmory długoweekendowe

W długie weekendy, niedziele i święta, jaki i we wszystkie pozostałe dni - gram, jak mam ochotę i mam z kim grać. A jak nie mam, to tworzę...

AdventureTime - Billy fighting a Bear




Biegnie drużyna lasem. Zieleni się jej czas...
Herosów włos  rozwiany, a oto - szum i las!

Od słońca rozum dymi we złotych kurzach - mgłach.
A piersi im rozpiera majowy, cudny strach!

Stanęli im na drodze: misiołak w głębi kniej,
I dwaj rycerze zbrojni i aniołowie trzej !

Drużynie - śpiew i pląsy i wszelki ptak i zwierz!
I miecz i krew i ogień! Las zbiegli wzdłuż i wszerz!...

A teraz biegną w jawę, przez las na lasu skraj -
Za nimi - Miś drapieżny! Spójrz tylko - w to mi graj !...

Drużyna płonie gniewem... zaciska zbrojną pięść...
A wkoło pachną kwiaty... Szczęść, Boże, graczom, szczęść!

A wkoło pachną kości, słońcem się dławi bój !
Purpura - zieleń - złoto ! Krytyków szał i zdrój !

Grzmi wiosna! Tętnią żary! Krwawią się gardła róż!
O, szczęście, dzisiaj gramy! Dziś albo nigdy już!...

Drużyno, hej, drużyno! Zieleni się nam czas!...
Grywałem nieraz - ongi - i dzisiaj jeszcze raz...

Drużyno, byłem z tobą w snu jarach, w głębi kniej -
Jam - dwaj rycerze zbrojni i aniołowie trzej !...

Jam - śpiew i pląs zawrotny! Jam wszelki ptak i zwierz!
Ja - miecz i krew i ogień! Sen zbiegłem wzdłuż i wszerz...

Sen zbiegłem, goniąc ciebie, twój wierny Mistrz od Baj!...
Ja jestem las ten cały - las cały aż po skraj!




1 komentarz: