Na potrzeby naszej pierwszej przygody wykorzystałem demonstracyjny scenariusz Jasona Morningstara Świątynia Ungu. Większość przygody szła zgodnie ze scenariuszem - uaktualniłem tylko statystyki stworów i zamieniłem pająki na gady.
Bohaterowie:
Czarodziej Uri
Wojownik Alex
Złodziejka Sparrow
Front kampanii:
0. Otwarcie Grobowca Ungu
Wstęp:
Wielki Wąż Ungu, namiestnik boga Setha, został wieki temu podstępnie zgładzony przez kapryśną i próżną Królową Ya. Ciało Węża złożono w jego dawnej świątyni, a wejście zapieczętowano mocą artefaktów Królowej. Dołożono także wielu starań, by usunąć wszelkie poszlaki wskazujące lokalizacje Grobowca. Ponad pół roku temu Gildia Magów z Alexandros trafiła na zapiski ujawniające drogę do zakazanego miejsca. Wnet przygotowano ekspedycję pod wodzą czarodziejki Florimel, która miała zbadać Grobowiec i pozyskać legendarne artefakty. Po kilku entuzjastycznych raportach komunikacja z wyprawą urwała się. Zaniepokojeni magowie wysyłają bohaterów w celu wyjaśnienia zajścia.
Pytania:
Podczas pierwszej przygody postanowiłem pogłębić wzajemne relacje bohaterów. Dziwnym trafem wszystkie pytania kręciły się wokół postaci Czarodzieja - najwyraźniej najbarwniejszej postaci drużyny.
U: Jaki sekret zna Złodziejka? Uri poszukiwany jest listem gończym za "rzekome" fałszowanie eliksirów, Gildia w zamian za zbadania losów ekspedycji oferuje załagodzenie sprawy.
A: Dlaczego przysiągłeś bronić Czarodzieja? Magowie ogólne są słabowici i w czasie walki trzeba ich chronić.
S: Co ukradłaś Uriemu? Jedną z jego licznych książek. Zobaczymy jak sobie poradzi bez niej. (Torba Pełna Książek/Bag of books -1)
Rozwinięcie:
W zapomnianej przez cywilizację Dolinie Węża u wrót Grobowca bohaterowie znaleźli pozostałości obozowiska (ślady wskazywały, że nikt nie opiekował się nim od około dwóch miesięcy). Po zbadaniu terenu drużyna postanowiła zagłębić się w wilgotne czeluści krypty. Wnet okazało się, że jedynie Złodziejka zadbała o ekwipunek, który każdy eksplorator podziemi winien mieć, czyli pochodnie (Ekwipunek/Adventuring gear -1).
Światło pochodni ujawniło szczegóły korytarza - ściany porośnięte były mnóstwem podziemnych grzybów (większość grzybów rosnących mniej więcej na wysokości piersi dorosłego człowieka nosiła ślady zębów na kapeluszach; Przebłysk Wiedzy/Spout Lore 7-9 pozwolił ustalić, że istoty, które zostawiły ślady, choć małe muszą być dość niebezpieczne, skoro żyją w takim miejscu; Uri postanowił zebrać parę dorodnych okazów z wyższej półki jako kąsek dla mieszkańców podziemi).
Grzybowymi nadgryzaczami okazały się być gobliny, na które wpadła idąca przodem Sparrow (Pułapki/Trap Expert <6 strażników potraktowałem jako pułapkę-alarm). Stwory podniosły alarm i wnet z głębszych partii korytarzy wychynęły posiłki dowodzone przez Wodza ;).
Grzybowymi nadgryzaczami okazały się być gobliny, na które wpadła idąca przodem Sparrow (Pułapki/Trap Expert <6 strażników potraktowałem jako pułapkę-alarm). Stwory podniosły alarm i wnet z głębszych partii korytarzy wychynęły posiłki dowodzone przez Wodza ;).
Próba pokojowego porozumienia nie powiodła się (Negocjacje/Parley <6). Gobliny zignorowały grzybową ofertę Uriego i poganiane przez Wodza ruszyły do ataku. Alex dzielnie odpierał natarcia pokurczy, nie zważając na brak wsparcia ze strony towarzyszy. Wreszcie wyrąbał sobie drogę do przywódcy i jednym ciosem pozbawił go czerepu.
Alex brał każdego goblina na raz odnosząc drobne obrażenia (Rzeź i Rąbanka/Hack&Slash >7), Uri zamyślił się próbując ułożyć zaklęcia i zarobił śmierdzibombą od szamana (Rzucanie Czarów/Cast A Spell <6), a strzały Sparrow ledwie zadrasnęły wojowników (Strzał/Volley 7-9 wybór: -k6 do obrażeń).
Widząc haniebną klęskę Wodza gobliński czarownik podjął pertraktacje z bohaterami. Kutu zaoferował bohaterom skarby i rolę czempionów plemienia. Szaman poprowadził bohaterów w głąb kompleksu - obiecywane skarby okazały być się mieniem zagrabionym z wyprawy magów. Jak się okazało gobliny przybyły tu ledwie tydzień temu przywiedzione wizją zesłaną szamanowi przez Wielkiego Węża.
Gdy Alex z Urim sprawdzali wiedzę czarownika na temat ekspedycji, Sparrow zauważyła za pasem goblina kosztowny sztylet. Niewiele myśląc podwędziła błyskotkę (Złodziejski Fach/Tricks of the Trade 7-9 kradnąc sztylet zacięła się ostrzem, 1 obrażenie) i bezczelnie zaczęła dopytywać o jej pochodzenie. W odpowiedzi Kutu wskazał salę, w której centrum ział czarny otwór studni zabezpieczony solidną kratą. Wokół wydać było ślady krwi z goblińskich ofiar składanych podziemnemu bóstwu.
Gdy Alex z Urim sprawdzali wiedzę czarownika na temat ekspedycji, Sparrow zauważyła za pasem goblina kosztowny sztylet. Niewiele myśląc podwędziła błyskotkę (Złodziejski Fach/Tricks of the Trade 7-9 kradnąc sztylet zacięła się ostrzem, 1 obrażenie) i bezczelnie zaczęła dopytywać o jej pochodzenie. W odpowiedzi Kutu wskazał salę, w której centrum ział czarny otwór studni zabezpieczony solidną kratą. Wokół wydać było ślady krwi z goblińskich ofiar składanych podziemnemu bóstwu.
Nie, nie była to ludzina... - Sint-Katelijne-Waver |
W najniżej położonej sali drużyna starła się z magami przemienionymi w jaszczuropodobne istoty. Gobliny szybko wykruszyły się, pozostawiając bohaterów sam na sam z na wpół wężową Florimel. Po ciężkiej przeprawie Alex zabrał się za ściąganie skór z węży, tymczasem Sparrow dobrała się do skarbca, chapnęła co lepsze kąski i uciekła. Analizując dostępne ślady Uri doszedł do wniosku, że magowie ulegli przemianie na skutek długiego obcowania z nie-do-końca-martwą mocą Ungu.
Zakończenie:
Po pożegnaniu goblinów w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku drużyna ruszyła w drogę powrotną do Alexandros, by zdać relacje w Gildii Magów. W trzy dni dotarli do Hamarich, gdzie postanowili odpocząć przed dalszą podróżą. Tymczasem zło przyczajone w krypcie Ungu bynajmniej nie poszło spać...
W tej i kolejnej przygodzie zupełnie zapomniałem o Punktach Doświadczenia za porażkę, co nieco spowolniło rozwój bohaterów. Jako zadość uczynienie gracze dostali automatyczny level up :P
W tej i kolejnej przygodzie zupełnie zapomniałem o Punktach Doświadczenia za porażkę, co nieco spowolniło rozwój bohaterów. Jako zadość uczynienie gracze dostali automatyczny level up :P
No ciekawe, ciekawe! A czy Sparrow czasem nie uciekla po akcji - na swoich magicznych skrzydlach?
OdpowiedzUsuń"Sparrow dobrała się do skarbca, chapnęła co lepsze kąski i uciekła"
UsuńCzytamy uważnie - mogę dopisać na skrzydłach jak ci tak zależy :)
Masz za duzo czasu.Milo sie jednak czyta o swoich dokonaniach :].
UsuńP.S 1.
Mialem pochodnie...
P.S 2.
Mam na imie Porter.
P.S 3.
Cyber mi sie sciagnal z bledem.
P.S 4.
Pozdrawiam
Wystarczy nie grać w głupie gierki na FB :P
Usuń1) Strugane po fakcie z mchu i paproci.
2) Wtedy jeszcze Alex, wnet prześledzimy całą ewolucje imienia.
3) Nadal proponuję InterfaceZero, przynajmniej ludzie mają już gotowe postaci.