27 marca 2013

Wąż, Który Pożre Ziemię #1 - Grobowiec Ungu


Na potrzeby naszej pierwszej przygody wykorzystałem demonstracyjny scenariusz Jasona Morningstara Świątynia Ungu. Większość przygody szła zgodnie ze scenariuszem - uaktualniłem tylko statystyki stworów i zamieniłem pająki na gady. 


Bohaterowie:
Czarodziej Uri
Wojownik Alex
Złodziejka Sparrow

Front kampanii:
0. Otwarcie Grobowca Ungu

Wstęp:
Wielki Wąż Ungu, namiestnik boga Setha, został wieki temu podstępnie zgładzony przez kapryśną i próżną Królową Ya. Ciało Węża złożono w jego dawnej świątyni, a wejście zapieczętowano mocą artefaktów Królowej. Dołożono także wielu starań, by usunąć wszelkie poszlaki wskazujące lokalizacje Grobowca.  Ponad pół roku temu Gildia Magów z Alexandros trafiła na zapiski ujawniające drogę do zakazanego miejsca. Wnet przygotowano ekspedycję pod wodzą czarodziejki Florimel, która miała zbadać Grobowiec i pozyskać legendarne artefakty. Po kilku entuzjastycznych raportach komunikacja z wyprawą urwała się.  Zaniepokojeni magowie wysyłają bohaterów w celu wyjaśnienia zajścia.

Mapa Afryki Sebastiana Munstera z 1554 dobrze wpisuje się w klimat fantasy.

Pytania:
Podczas pierwszej przygody postanowiłem pogłębić wzajemne relacje bohaterów. Dziwnym trafem wszystkie pytania kręciły się wokół postaci Czarodzieja - najwyraźniej najbarwniejszej postaci drużyny.
U: Jaki sekret zna Złodziejka? Uri poszukiwany jest listem gończym za "rzekome" fałszowanie eliksirów, Gildia w zamian za zbadania losów ekspedycji oferuje załagodzenie sprawy.
A: Dlaczego przysiągłeś bronić Czarodzieja? Magowie ogólne są słabowici i w czasie walki trzeba ich chronić.
S: Co ukradłaś Uriemu? Jedną z jego licznych książek. Zobaczymy jak sobie poradzi bez niej. (Torba Pełna Książek/Bag of books -1)

Rozwinięcie:
W zapomnianej przez cywilizację Dolinie Węża u wrót Grobowca bohaterowie znaleźli pozostałości obozowiska (ślady wskazywały, że nikt nie opiekował się nim od około dwóch miesięcy). Po zbadaniu terenu drużyna postanowiła zagłębić się w wilgotne czeluści krypty. Wnet okazało się, że jedynie Złodziejka zadbała o ekwipunek, który każdy eksplorator podziemi winien mieć, czyli pochodnie (Ekwipunek/Adventuring gear -1). 

Światło pochodni ujawniło szczegóły korytarza - ściany porośnięte były mnóstwem podziemnych grzybów (większość grzybów rosnących mniej więcej na wysokości piersi dorosłego człowieka nosiła ślady zębów na kapeluszach; Przebłysk Wiedzy/Spout Lore 7-9 pozwolił ustalić, że istoty, które zostawiły ślady, choć małe muszą być dość niebezpieczne, skoro żyją w takim miejscu;  Uri postanowił zebrać parę dorodnych okazów z wyższej półki jako kąsek dla mieszkańców podziemi).
Grzybowymi nadgryzaczami okazały się być gobliny, na które wpadła idąca przodem Sparrow (Pułapki/Trap Expert <6 strażników potraktowałem jako pułapkę-alarm). Stwory podniosły alarm i wnet z głębszych partii korytarzy wychynęły posiłki dowodzone przez Wodza ;).

Duża goblin zjeść bohater!
Próba pokojowego porozumienia nie powiodła się (Negocjacje/Parley <6). Gobliny zignorowały grzybową ofertę Uriego i poganiane przez Wodza ruszyły do ataku. Alex dzielnie odpierał natarcia pokurczy, nie zważając na brak wsparcia ze strony towarzyszy. Wreszcie wyrąbał sobie drogę do przywódcy i jednym ciosem pozbawił go czerepu. 
Alex brał każdego goblina na raz odnosząc drobne obrażenia (Rzeź i Rąbanka/Hack&Slash >7), Uri zamyślił się próbując ułożyć zaklęcia i zarobił śmierdzibombą od szamana (Rzucanie Czarów/Cast A Spell <6), a strzały Sparrow ledwie zadrasnęły wojowników (Strzał/Volley 7-9 wybór: -k6 do obrażeń).

Widząc haniebną klęskę Wodza gobliński czarownik podjął pertraktacje z bohaterami. Kutu zaoferował bohaterom skarby i rolę czempionów plemienia. Szaman poprowadził bohaterów w głąb kompleksu - obiecywane skarby okazały być się mieniem zagrabionym z wyprawy magów. Jak się okazało gobliny przybyły tu ledwie tydzień temu przywiedzione wizją zesłaną szamanowi przez Wielkiego Węża.

Gdy Alex z Urim sprawdzali wiedzę czarownika na temat ekspedycji, Sparrow zauważyła za pasem goblina kosztowny sztylet. Niewiele myśląc podwędziła błyskotkę (Złodziejski Fach/Tricks of the Trade 7-9 kradnąc sztylet zacięła się ostrzem, 1 obrażenie) i bezczelnie zaczęła dopytywać o jej pochodzenie. W odpowiedzi Kutu wskazał salę, w której centrum ział czarny otwór studni zabezpieczony solidną kratą. Wokół wydać było ślady krwi z goblińskich ofiar składanych podziemnemu bóstwu.

Nie, nie była to ludzina... - Sint-Katelijne-Waver
Złodziejka podejrzewała, że studnia nie jest jedyną drogą w dół - nie myliła się (Obczajka/Discern Realities >10 ponieważ większość możliwych odpowiedzi była już podana, oprócz przejścia znalazła także magiczne skrzydła). Gdy Sparrow badała pomieszczenie, Alex zmontował goblińską grupę uderzeniową. Za sekretnymi drzwiami krył się kolejny znacznie starszy kompleks podziemi - prawdopodobnie oryginalna Świątynia Ungu. Wędrując korytarzami bohaterowie odkryli ciała magów często splecione w bratobójczej walce oraz liczne artefakty (losowane z talii dostępnej w scenariuszu).

W najniżej położonej sali drużyna starła się z magami przemienionymi w jaszczuropodobne istoty. Gobliny szybko wykruszyły się, pozostawiając bohaterów sam na sam z na wpół wężową Florimel. Po ciężkiej przeprawie Alex zabrał się za ściąganie skór z węży, tymczasem Sparrow dobrała się do skarbca, chapnęła co lepsze kąski i uciekła. Analizując dostępne ślady Uri doszedł do wniosku, że magowie ulegli przemianie na skutek długiego obcowania z nie-do-końca-martwą mocą Ungu.
Obczaj te wężowe ruchy, czyli mój pierwszy autorski ruch  :)

Zakończenie:
Po pożegnaniu goblinów w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku drużyna ruszyła w drogę powrotną do Alexandros, by zdać relacje w Gildii Magów. W trzy dni dotarli do Hamarich, gdzie postanowili odpocząć przed dalszą podróżą. Tymczasem zło przyczajone w krypcie Ungu bynajmniej nie poszło spać...

W tej i kolejnej przygodzie zupełnie zapomniałem o Punktach Doświadczenia za porażkę, co nieco spowolniło rozwój bohaterów. Jako zadość uczynienie gracze dostali automatyczny level up :P

4 komentarze:

  1. No ciekawe, ciekawe! A czy Sparrow czasem nie uciekla po akcji - na swoich magicznych skrzydlach?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Sparrow dobrała się do skarbca, chapnęła co lepsze kąski i uciekła"
      Czytamy uważnie - mogę dopisać na skrzydłach jak ci tak zależy :)

      Usuń
    2. Masz za duzo czasu.Milo sie jednak czyta o swoich dokonaniach :].

      P.S 1.
      Mialem pochodnie...

      P.S 2.
      Mam na imie Porter.

      P.S 3.
      Cyber mi sie sciagnal z bledem.

      P.S 4.
      Pozdrawiam

      Usuń
    3. Wystarczy nie grać w głupie gierki na FB :P
      1) Strugane po fakcie z mchu i paproci.
      2) Wtedy jeszcze Alex, wnet prześledzimy całą ewolucje imienia.
      3) Nadal proponuję InterfaceZero, przynajmniej ludzie mają już gotowe postaci.

      Usuń