8 grudnia 2013

Upaćkane farbami - Samarytanin

Sporo czasu upłynęło od momentu, w którym ostatni raz trzymałem w rękach pędzle klasy zero (coś z dziesięć lat). Niemniej bogaty zapas figurek z Sedition WarsBones i paru innych źródeł ciążył straszliwie na moim sumieniu i dopominał się maźnięcia kolorem. Po obejrzeniu licznych poradników  (znacie jeszcze jakieś fajne poradniki?) postanowiłem zmierzyć się z Samaritanem, szeregowym żołnierzem armii Vanguard z SW. Na pokazówkę pod lupę z pewnością się nie nadaje, ale do armii go przyjmą. Zresztą co to za przyszłość by była bez nadziei na rozwój artystyczny.

W warsztacie

Po obróbce

I w życzliwym świetle alarmowych halogenów


2 komentarze:

  1. Za Sarmatów byś się wziął (;;;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekam na duchowego zastępce Dzikich Pól - może dadzą jaką husarię.

      Usuń